Alicja z Krainy Czarów – lalka szmaciana

Już dawno praca nad lalką nie zajęła mi tyle czasu. Postać jest nie tylko duża (ma 60 cm wzrostu) i rzeźbioną twarz lecz także druciany szkielet w środku. Z jednej strony oznacza to, że lalkę można ustawiać w różnych pozach, zaś z drugiej (z technologicznego punktu widzenia) całe ciało także musiało być wyfilcowane. I to z wielką ostrożnością, by nie złamać igły na metalowych lalczynych „kościach”. Alicja jest pracą wykonaną na zamówienie. Trafi do księgarni. Mam nadzieję, że zachęci małych i dużych czytelników do zakupu książek. Może także „Alicji w Krainie Czarów”.

Projektując ubranka dla lalki wzorowałam się na starych ilustracjach. Sukienka uszyta jest z bawełny w pięknym głębokim odcieniu niebieskiego. Fartuszek wykonany z kilku starych bawełnianych koronek, które pieczołowicie zbieram i wykorzystuję tylko na specjalne okazje. Całości stroju dopełniają obowiązkowe czerwono-białe podkolanówki oraz skórzane czarne buciki. Kiedy skończyłam szyć ubranka i zobaczyłam Alicję gotową, przemknęło mi przez myśl, jak prosty i jednocześnie bogaty jest jej strój. Jednokolorowa bawełna, najprostsze zdobienia, podstawowe kolory i tak czarowny efekt finalny (mam nadzieję, że Wam też się podoba). I jeszcze kilka słów o towarzyszu Alicji – Białym Króliku. Zwierzątko uszyłam z kremowego aksamitu i różowego filcu naturalnego. Jego jedwabny pasiasty surducik jest zdejmowany. Ozdobiłam go czarną falbanką i metalowymi guzikami. By nadać królikowi bajkowy wygląd oprócz obowiązkowego zegarka dodałam mu złote okularki, przez które spogląda na świat. Całe szczęście, że Alicja już zaprzyjaźniła się z królikiem, bo wydaje się, że spędzą razem wiele nabliższych lat.