Dzisiaj wyrusza w podróż kolejna Lalinda. Swoje podwójne imię dostała od przyszłej mamusi – Mili. Diana Tina ma 48 cm wielkości i naprawdę bardzo chciała pojawić się na tym świecie. Chociaż miałam teraz w planach uszycie dwóch pokrowców na bęben, odłożyłam je na bok i ograniczając świąteczne przygotowania do niezbędnego minimum, zabrałam się do pracy. Krok po kroku – wszystko powstawało w spokoju, z czasem na bycie z rodziną oraz korzystanie z pięknej wiosennej pogody w międzyczasie. Czasami wszystko po prostu układa się dobrze.
Diana Tina jest wyjątkowo opiekuńczą istotą. To rodzaj szmacianego anioła, który z jednej strony nie ma nic przeciwko zabawie (skoro już pojawił się na tej ziemi, to dlaczego by nie?), ale też ma coś takiego w sobie, że można jej zawierzyć wszystkie swoje troski i co więcej czuć się naprawdę wysłuchanym! Dobra kombinacja.
Dziewczynka ma dwa zestawy ubranek widoczne na zdjęciach. Zapraszam do oglądania.