Karolina powstawała podczas ferii zimowych. Nie wiem jak Wy, ale my mieliśmy nawet trochę śniegu! By skorzystać z pogody, szyłam tylko do południa, a potem wychodziłam na świeże powietrze. Naprawdę odpoczęłam, a przy okazji powstała Karolka!
Karolina jest lalką szytą na zamówienie. Nie ukrywam iż jej wykonanie było dla mnie wyzwaniem. I to z dwóch powodów. Po pierwsze rzadko łączę ze sobą rzeźbioną twarz i wełniane włosy (to dopiero druga taka lalka w mojej karierze). Dlaczego? Powód jest oczywisty – wełniane włosy, choć bardzo praktyczne, nie wyglądają zbyt efektownie. Naturalne włosy dodają rzeźbionej twarzy prawdziwości i ostatniego szlifu. Jestem więc więcej niż dumna z zamawiającej tą lalkę mamy, że jednak postawiła na praktyczność ponad pięknością. Karolina ma być prezentem dla małego dziecka, a więc ważne jest by można ją było czesać, a także w razie potrzeby bez większych kłopotów wyprać. Zresztą do twarzy jej w wełnianych włosach, nieprawdaż?
Drugim wyzwaniem były ubranka. Ja sama nie noszę czarnych ubrań. Moja szafa mieni się od kolorów – od musztardowego, poprzez turkusy, czerwienie na zieleniach skończywszy. Moja rodzina podśmiewa się ze mnie, że zawsze łatwo znaleźć mnie w tłumie, bo nawet zimową kurtkę mam w jasnym kolorze. A tutaj zamówienie na czarno-białe i szare ubranka! Z mojego doświadczenia wynika, że dzieci lubią wesołe kolory. Czy będzie to zatem dobry wybór? Czasem jednak jestem zwyczajnie ciekawa, co wyjdzie, jeśli posłucham się zamawiającego. Tak więc Karolina dostała sukienkę w biało-czarną kratę, bardzo podobną, jak nosi jej przyszła mamusia, do tego dłuższe szare kozaczki i zrobioną z wełny i pomponów opaskę. To prawdziwie nowoczesna młoda dama!
Lalka ma też ubranka na zmianę. Poniżej możecie zobaczyć ciepły płaszczyk z kapturem i kieszonkami. Uszyłam go z cienkiej wełenki w brązowym kolorze. Płaszczyk ma podszewkę i skórzane ozdobne łatki przy guzikach. By było jej ciepło, dostała też komin i czapkę, które wykonałam na drutach z miękkiej szarej alpaki.
Pod tym płaszczykiem kryje się kolejny zestaw ubranek, składający się z lnianej bluzeczki oraz jeansowych 3/4 spodki. Drugą parę butów małe rączki nauczą się obsługiwać dopiero za kilka lat, lecz bardzo chciałam dodać do tego stroju jakiś brązowy akcent. Stąd buty i pasująca do nich torebka.
Zobaczcie jeszcze kilka zdjęć z dzisiejszej sesji w parku.
Karolina / 40 cm