Ostatnie kilka dni minęło mi pracowicie – powstały dwie nowe Lalindy. Malutkie (18 cm) lecz poza tym w każdym calu, zwyczajne rozbierane lalki z ubrankami.
Obie dziewczynki mają różowe włosy, wykonane z długowłosego mohairu. Choć uczesałam je inaczej, fryzury można stylizować według własnego uznania. Jedna z laleczek ma zielone, a druga niebieskie oczy. Sukienki uszyłam im takie same jeśli chodzi o krój, długość i wykończenie. Inne są jedynie tkaniny i kolory dodatków. Tutaj możecie przyjrzeć się im z bliska.
Każda z laleczek, oprócz sukienki dostała ode mnie koronkowe majtki, długie podkolanówki, opaskę na włosy i robione na szydełku buty. Tak wygląda lala pod sukienką.
Na tych zdjęciach nie wyglądają na malutkie, prawda?
W rzeczywistości, trzymane w ręce są jedynie tej wielkości:
Te laleczki już znalazły swój dom.