Artur – lalka szmaciana chłopiec

Chłopców i niemowlaczki szyję jedynie od czasu do czasu lecz mam wrażenie, że w ciągu ostatnich tygodni szyję na przemian to jedno, to drugie. Z chłopcami chyba już kończę lecz za chwilę na warsztacie pojawią się kolejne dwa maluchy – tym razem obciążane.
Artur miał być podobny do Teofila, którego uszyłam jakiś czas temu – miałam tylko dodać nos, rozjaśnić włosy i zmienić uśmiech. W rezultacie podobieństwa obu chłopców można upatrywać chyba jedynie we fryzurze (która była najważniejsza). Cieszę się, że dostałam wolną rękę w kwestii ubranek – już Teofila wyobrażałam sobie w skórzanej kurtce. Stojące włosy obu chłopców zachęcają do „ubrankowego szaleństwa”. Kurtkę uszyłam ze stosunkowo cienkiej skai. Ma sporo dodatkowych przeszyć z przodu, na rękawach i z tyłu. W tej kurtce Artur wygląda na starszego i dbającego o modę nastolatka, jednak w pozostałych ubrankach nadal jest zwykłym przytulankowym kolegą do poduszki. Mam nadzieję, że spodoba się przyszłemu tacie.

Artur ma około 40 cm wielkości i uszyty jest z bawełny w cielistym kolorze. Wszystkie szwy zostały wykonane podwójnie z myślą o latach użytkowania. Lalka wykonana jest techniką waldorfską. Włosy zostały wykonane z tzw. wełny skarpetkowej (80 % wełny) w brązowym kolorze. Cała głowa jest wyhaftowana. Artur ma oczy w kolorze brązowym. Jak wszystkie szyte przeze mnie lalki wypchany jest owczym runem. Chłopiec ma następujące ubranka: bluzeczkę z długim rękawem, jeansowe spodnie, majtki, buty, apaszkę, torbę i „skórzaną” kurtkę. Wszystko (poza kurtką) wykonane jest z naturalnych materiałów – szyte i robione na szydełku. Artur jest lalką szytą na zamówienie. D/12/2014/132

PS. Obrazki w tle są autorstwa mojego 10-letniego syna. Dobrze, że nie próbuje szyć lalek, bo miałabym poważną konkurencję:)))