Dzisiaj przedstawiam Wam Dianę. Imię tej lalki nie jest przypadkowe. Tak właśnie miała na imię najlepsza przyjaciółka Ani z Zielonego Wzgórza. A ponieważ Diana pojedzie do jednego domu razem z rudowłosą Anią, nad którą pracowałam na początku grudnia, wydawało mi się to najlepszym sposobem na zadzierzgnięcie przyjaźni między obiema dziewczynkami. Chciałam by lalka wyglądała na młodszą od swojej przyjaciółki, gdyż będzie prezentem dla młodszej siostry. Choć obie lalki pochodzą z innych „czasów”, jak widać zupełnie nie przeszkadza im to w dobrej komunikacji i zabawie. Oto panienki na dzisiejszym spacerze.
Diana, podobnie jak jej rudowłosa przyjaciółka ma ubranka na zamianę. Pierwszy zestaw na chłodniejsze dni, składa się z batystowej bluzeczki wykonanej z mojej ulubionej angielskiej tkaniny Liberty of London, krótkich sztruksowych spodenek (które w rzeczywistości są w kolorze ciemnej fuksji), podkolanówek, robionych na szydełku butów i wreszcie wełnianego sweterka z ozdobnym zapięciem.
Lalka i ubranka szyły się prawie same. W przypadku Ani, wiele elementów musiałam poprawiać, pruć, robić kolejne wykroje. Diana była zdecydowanie bardziej skłonna do współpracy. Chyba bardziej jej zależało na pojawianiu się na tym świecie. Wszystko ustalałybyśmy od razu – bez zbędnych wątpliwości, szukania opcji, czy wreszcie przeróbek. Poniżej szczegóły dziewiarskie – szydełkowe buty z kwiatkami oraz robiony na drutach sweterek.
Na cieplejsze dni Diana dostała sukienkę. Ponadczasowe groszki połączyłam ze zabawną współczesną tkaniną w koty. Mam nadzieję, że lalki będą się też wymieniać ubrankami, choć osobiście tego nie wypróbowałam.
Oto Diana w swojej letniej sukience.
I ostatnie ujęcie Diany.
Lalka ma 40 cm wielkości i powstała na zamówienie.
