Elf Pinalia – szmaciana lalka artystyczna

O tym, że jestem wielkim fanem Tolkiena pisałam już wielokrotnie. Świat, który stworzył, pobudza moją wyobraźnię od wielu, wielu lat. Już w szkole średniej próbowałam narysować pierwsze elfy – teraz, dzięki ekranizacji Hobbita czy Władcy Pierścieni, zyskały one bardzo konkretny wygląd – wtedy dla każdego były inne. Dla mnie zawsze były wysokie, szczupłe, nieco eteryczne, prastare, jakby nie z tego świata. Wykonanie lalki elfa było dla mnie ogromnym wyzwaniem. To egzamin, który zdaję sama przed sobą.

Pracując nad Pinalią musiałam zmienić technikę wykonania głowy i całego ciała. Głowa jest wyrzeźbiona w owczym runie metodą filcowania na sucho. Cała lalka ma też wewnętrzny druciany szkielet, dzięki czemu można ją ustawiać w różnych pozycjach. W proporcjach to dorosła osoba – głowa mieści się w jej ciele co najmniej 7 razy, całe ciało jest szczupłe i kształtne.

Długo nie czułam się na siłach by uszyć taką lalkę. Pierwszym wyzwaniem jest ona sama. Kolejnym – suknia w średniowiecznym stylu. Do wykonania sukni użyłam pięknych jedwabi – niebieskiej surówki i tkanego grubego indyjskiego jedwabiu na ozdobne pasy z przodu sukni i w rękawach. Cała suknia uszyta jest na podszewce. Dobrych kilka godzin zabrało mi też dopasowywanie skromnych dodatków, które ma na sobie – z założenia miały być bardzo proste i eleganckie.

Myślę, że minie sporo czasu zanim znowu zrobię taką lalkę. Jednak z drugiej strony w swoich własnych oczach egzamin zaliczyłam – może nie śpiewająco lecz solidny „dobry” jest. Ciekawa jestem jak Wam się spodoba.

Pinalia ma 52 cm wielkości i uszyta jest z bawełny w jasnym cielistym kolorze. Lalka wykonana jest metoda filcowania na sucho, a następnie obszyta tkaniną. Peruka została wykonana z naturalnych kozich włosów w kolorze złotego blondu. Fryzurę można układać na różne sposoby. Pinalia ma haftowane rysy twarzy. Suknia została uszyta na wzór średniowiecznych strojów – ma charakterystyczne rozszerzane rękawy i tren, jak w odświętnej sukni z tego okresu. Wszystko jest zdejmowane. Oprócz sukni i dodatków (w postaci paska i „korony”) elf ma wykonane ze starej koronki pantalony oraz buty. Jest to praca wykonana na zamówienie. D/18/2014/138

Lalka artystyczna elf LalindaLalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda Lalka artystyczna elf Lalinda

6 komentarze
8 polubień
Prev post: Andżelika – nierozbierana lalka dla młodszych dzieciNext post: Mila – waldorfska lalka szmaciana

Related posts

Komentarze

  • Lucyna

    7 maja 2014 at 16:03
    Reply

    Pani Agnieszko!! Egzamin Pani zdała już bardzo dawno, teraz tylko Pani ciągle dowodzi, że jest Pani najlepsza w tej sztuce i potrafi nas ciągle zaskakiwac. […] WięcejPani Agnieszko!! Egzamin Pani zdała już bardzo dawno, teraz tylko Pani ciągle dowodzi, że jest Pani najlepsza w tej sztuce i potrafi nas ciągle zaskakiwac. Jest Pani niesamowita w tym co tworzy. Coś niezwykłego!!!! Cudo Pozdrawiam Lucyna :) Mniej

    • Agnieszka
      to Lucyna

      12 maja 2014 at 10:51
      Reply

      Pani Lucyno, bardzo dziękuję za miłe słowa. Najwyraźniej jestem surowsza w ocenianiu samej siebie. To ważne by widzieć postęp w swojej pracy, gdyż to nas […] WięcejPani Lucyno, bardzo dziękuję za miłe słowa. Najwyraźniej jestem surowsza w ocenianiu samej siebie. To ważne by widzieć postęp w swojej pracy, gdyż to nas motywuje do dalszych wysiłków lecz jednocześnie warto stawiać sobie wyzwania. Szycie lalek to praca twórcza - według mnie powinno się w nią wkładać pewien "wysiłek". Chodzi mi o to, żeby ciągle świadomie próbować coś ulepszać. Mniej

  • Krystyna Bienias-Machowska

    7 maja 2014 at 18:23
    Reply

    Pinalia jest piękna. Bardzo podobają mi się zdjęcia. Są piękne. Niektóre pokazują lalkę w trakcie pracy nad nią. Wspaniałe. Gdyby nie ostatnie zdjęcie , trudno […] WięcejPinalia jest piękna. Bardzo podobają mi się zdjęcia. Są piękne. Niektóre pokazują lalkę w trakcie pracy nad nią. Wspaniałe. Gdyby nie ostatnie zdjęcie , trudno byłoby mi uwierzyć, że rysy są haftowane. W pierwszej chwili myślałam, że są malowane. Twarz jest nadzwyczaj delikatna i miła, i całośc też jest wspaniała. Ale dla mnie zawsze najważniejsza jest twarz, bo w niej ożywa lalka. Naprawdę OOAK lalka. Pozdrawiam Mniej

    • Agnieszka
      to Krystyna Bienias-Machowska

      12 maja 2014 at 10:41
      Reply

      Dziękuję Pani Krystyno! Ciekawa jestem jak będzie mi się ją oglądało za jakiś czas - wyszła "prawie" taka jak miałam w głowie - wolałabym by […] WięcejDziękuję Pani Krystyno! Ciekawa jestem jak będzie mi się ją oglądało za jakiś czas - wyszła "prawie" taka jak miałam w głowie - wolałabym by była nieco bardziej symboliczna. Osobiście lubię lalki waldorfskie za ich "nieokreśloność". Jak zrobić twarz bardziej wyrazistą i jednocześnie symboliczną? Jeszcze nie wiem lecz będę próbować. Mniej

  • Barbara Gröger

    8 maja 2014 at 12:56
    Reply

    Czesc Agnieszko, ale śliczna lalka! Fantastycznie wyszyłaś jej twarz! Ty jesteś super zdolna artystka! Pozdrawiam Barbara

    • Agnieszka
      to Barbara Gröger

      12 maja 2014 at 10:37
      Reply

      Dziękuję za ten miły komentarz. Szczerze powiedziawszy pierwszy raz wyszywałam w taki sposób - wieloma kolorami na raz - to tak jakby zamiast pędzelka używać […] WięcejDziękuję za ten miły komentarz. Szczerze powiedziawszy pierwszy raz wyszywałam w taki sposób - wieloma kolorami na raz - to tak jakby zamiast pędzelka używać igły - tu dodać trochę koloru, tutaj podcieniować. To nowe doświadczenie. Mniej

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*

O mnie

Witam, mam na imię Agnieszka, z zawodu jestem plastykiem. Mieszkam w Warszawie razem z mężem i synem. Od 2012 roku pełnoetatowo zajmuję się szyciem unikatowych lalek z naturalnych materiałów. Tworzenie zabawek to moja pasja! Zapraszam do oglądania!

Najnowsze wpisy
Archiwa
Najpopularniejsze wpisy