Przedstawiam Wam Igę. Lalka powstała dla szczególnej osoby – prawdziwej dorosłej Igi, której kunszt artystyczny oraz dbałość o detale nieodmiennie mnie zadziwia. Iga pracuje w innej branży niż ja – posiada autorski butik z pięknymi, ręcznie dekorowanymi piernikami, pysznymi smakołykami z nutką piernika i aksamitnej czekolady w samym sercu Torunia – niekwestionowanej stolicy piernika (jej cudeńka możecie znaleźć pod nazwą Iga Sarzyńska Wzrusza Toruń). Tworząc dla niej lalkę, dostałam tylko ogólne wytyczne odnośnie kolorów oraz piernikowej sówki, którą szmaciana imienniczka miała trzymać w ręce. Ale o tym za chwilę. Najpierw zobaczcie nową Lalindę w całości.
Prawdziwa Iga lubi kolor cynamonu oraz wszystkie ziemskie odcienie brązów. Stąd ten piękny odcień włosów, rude sztruksowe spodenki, ciemniejsze podkolanówki, buty i mięciutki sweter (robienie go na drutach było wręcz przyjemnością zmysłową dla dłoni). Łatki przy zapięciu, kokosowe guziczki, drewniany guzik z paprotką jako ozdoba koszulki – wszystko związane z naturą.
W kwestii pierniczka w dłoni, który miała trzymać lalka – myślałam i myślałam – „może dodać mu z tyłu gumkę, by trzymał się ręki?”. Mimo wykonywania artystycznej pracy, jestem też osobą twardo stąpającą po ziemi. Nie chciałam, żeby zaraz się zgubił. No i wreszcie wymyśliłam coś innego. Lalka dostała piernikową torebkę. Na wzór dostałam oryginalne zdjęcie pierników stworzonych przez Igę. Aż trudno uwierzyć, że zostały wykonane ręką ludzką prawda?
Do całego zestawu zamierzałam dorobić jeszcze opaskę na włosy, ale okazało się, że dziewczynka absolutnie sobie tego nie życzy! Jej wyjaśnienie było bardzo oryginalne – otóż w rozwiane włosy wplątują się jej artystyczne pomysły na kolejne prace! Dlatego w im większym są nieładzie, tym lepiej. Żadnych opasek czy prób ich uczesania. Hmmm… nie zamierzam z tym dyskutować. Co więcej sama sprawdzę, czy w rozpuszczonych włosach będę bardziej kreatywna (szkoda tylko, że nie mam takich loków jak ona:)))
O ostatnie zdjęcie szmacianej Igi z dzisiejszej sesji zdjęciowej. Prawdziwa Igo – praca nad lalką dla Ciebie była przyjemnością!
