Tą lalką chciałabym na dłuższy czas zakończyć temat indiański. Zużyłam swoje zapasy skóry na ubranka, obejrzałam kilka filmów o czerwonoskórych, zrobiłam wymarzony pióropusz. Czasu ruszać z lalkami w inne strony świata.
Ten chłopiec dostał ode mnie na imię Mahpi – co w języku Siuksów oznacza „niebo”. Mahpi jest bowiem chłopcem, który lubi spoglądać w niebo. Jednak nie myślcie, że jest przez to mniej sprawny od swoich rówieśników. Nie, tak jak oni idzie w zawody z wiatrem, a jego celne oko znane jest w całej okolicy.
Mahpi dostał ode mnie skórzany strój i obowiązkowy pióropusz (niestety nie został on wykonany z orlich lecz naszych polskich kogucich piór) jednak równie chętnie chodzi rozebrany do pasa.
Mahpi ma 40 cm wielkości i uszyty jest z bawełny w specyficznym czerwonawym cielistym kolorze. Wszystkie szwy zostały wykonane bardzo porządnie z myślą o latach użytkowania. Lalka wykonana jest techniką waldorfską i ma wyszywane czarne włosy. Fryzurę można układać na różne sposoby. Chłopiec ma haftowane oczy w kolorze czarnym. Jak wszystkie szyte przeze mnie lalki wypchany jest on owczym runem. Chłopiec ma następujące ubranka: przepaskę, skórzaną kurtkę, spodnie, buty i wykonany z prawdziwych piór pióropusz. Mahpi już znalazł swój dom. D/37/2014/157
Komentarze
Sabina Wojtal
Laleczka cudna ! Jak zwykle wykonana bardzo staranie i z niesamowita precyzja ! Pozdrawiam !
Agnieszka
to Sabina Wojtal
O tak, Sabinko, nawet jak na mnie strój jest wykonany precyzyjnie. Obwiązywanie piórek jedwabną nitką trwało ponad 3 godziny, a przecież to tylko owijanie! No […] WięcejO tak, Sabinko, nawet jak na mnie strój jest wykonany precyzyjnie. Obwiązywanie piórek jedwabną nitką trwało ponad 3 godziny, a przecież to tylko owijanie! No ale zdobyłam nowe doświadczenie:))) Mniej
Ania
Agnieszko, ten Indianin jest poprostu niesamowity! Ma piękną twarz- taką prawdziwie indiańską. Jak ci się udało tego dokonać? Właściwie co ja się pytam- to przecież […] WięcejAgnieszko, ten Indianin jest poprostu niesamowity! Ma piękną twarz- taką prawdziwie indiańską. Jak ci się udało tego dokonać? Właściwie co ja się pytam- to przecież suma talentu, doświadczenia i... "kapka" twojej duszy: prawda? Mniej
Agnieszka
to Ania
Osobiście fascynuję się wszystkimi starymi kulturami. Indiańskie stroje w moim odczuciu są wyjątkowo "wrażliwe na ruch". Długie frędzle, wisiory, reagujące na każdy powiew wiatru pióra. […] WięcejOsobiście fascynuję się wszystkimi starymi kulturami. Indiańskie stroje w moim odczuciu są wyjątkowo "wrażliwe na ruch". Długie frędzle, wisiory, reagujące na każdy powiew wiatru pióra. I tak nie do końca udało mi się to oddać, ale w każdym razie próbowałam... Mniej
Aleksandra
Piękny Indianin! Szczególnie podziwiam oczy i brwi i oczywiście pracochłonny strój, łącznie z pióropuszem. Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka
to Aleksandra
Pani Aleksandro, oczywiście najbardziej pracochłonny okazał się pióropusz - robiłam go +/- 8 godzin, jednak bardzo chciałam go zrobić. No więc jest. Dziękuję za obecność […] WięcejPani Aleksandro, oczywiście najbardziej pracochłonny okazał się pióropusz - robiłam go +/- 8 godzin, jednak bardzo chciałam go zrobić. No więc jest. Dziękuję za obecność i miłe słowa. Pozdrawiam serdecznie Agnieszka Mniej
Lucyna
Precyzja w każdym calu :):) Indianin jest świetny i ciuszki też. No super!!!!! Pozdrawiam lucyna:):):)
Agnieszka
to Lucyna
Dziękuję Pani Lucyno, jak zwykle jest na bieżąco! Pozdrawiam serdecznie. Agnieszka
Gosia
Przepiękna laleczka, gratuluję talentu ! Czy może Pani napisać jak zrobiła Pani ten nosek, że tak pięknie go widać?
Adri
She's gorgeous <3
Agnieszka
to Adri
Thank you Adri!