Kiedy rozpoczynałam swoją lalkarską przygodę nie spodziewałam się, że będę miała stałych klientów. Jednak to bardzo miłe, kiedy osoby wracają po kolejną Lalindę. Inga jest trzecią dziewczynką, która trafi do tego samego domu. Na życzenie zamawiającego miała być podobna do Diany lub Igi – prac, które wykonałam wcześniej. Wybrałam jako pierwowzór tą drugą. Każdej osobie, chcącej zamówić lalkę podobną do jakiejś wcześniejszej od razu mówię, że nie jestem w stanie wykonać identycznej. To plus i minus. Plus ponieważ dzięki temu, każda z nich jest jedyna w swoim rodzaju, zaś minus ponieważ nie można mieć lalki, która spodobała się najbardziej.
Inga podobnie jak jej pierwowzór Iga, ma na sobie ubranka w odcieniach brązu i cynamonu. Bluzeczkę uszyłam nawet z tej samej tkaniny, reszta jest w nieco innym odcieniu. Zmieniłam też torebkę – zamiast inspirowanej pierniczkiem sowy, jest skórzana ruda według mojego własnego pomysłu. Jednak nastrój (mam nadzieję) pozostał ten sam. Zobaczcie tą sympatyczną, rozmarzoną dziewczynę na dzisiejszej sesji zdjęciowej.
Sweterek został wydziergany z mięciutkiej alpaki. Jest bardzo przyjemny w dotyku, choć w taki upał nawet lalka w nim nie wytrzymuje:)))
I ostatnie ujęcie Ingi.
Inga na 48 cm wielkości i powstała na zamówienie.