Jak zrobić wyszywane włosy dla lalki

Jak wyszyć włosy lalce?

Są różne metody wykonywania włosów dla lalek – każda z nich ma swoje plusy i minusy. Włosy naszywane na głowę w formie pasem lub czapeczek są szybsze i łatwiejsze w wykonaniu. Można je zrobić z puszystych włóczek typu mohair czy boucle, łatwo zmienić w przypadku zniszczenia lecz są także w moim odczuciu mniej „plastyczne” – nie można z nich ułożyć wszystkich fryzur, często są „guzełkowate” w dotyku, wymagają od dzieci większej uwagi przy zabawie. Włosy wyszywane są na pewno trwalsze. Lalkę z takimi włosami można prać w pralce, czesać na wszystkie możliwe sposoby i mimo to będą ładnie wyglądały. Jednak i ta technika ma swoje minusy. Przede wszystkim jest pracochłonna. Wyszycie włosów zajmuje mi 8-10 godzin, a przecież wyszyłam już tych głów całkiem sporo. Dla nowicjuszy to nużąca praca na dobrych kilka lub nawet kilkanaście dni. Kolejnym minusem tej techniki jest jej nieodwracalność – trudno jest zmienić linię włosów po wyszyciu. To duży mankament zwłaszcza dla początkujących.

Dosyć często dostaję zapytania jak wyszywam włosy. Przygotowałam więc instrukcję ze zdjęciami krok po kroku. Proszę uszanujecie moją pracę i nie umieszczajcie jej bez mojego pozwolenia na innych forach.

TUTORIAL

Na włosy używam wełen średniej grubości – na druty 2,5 – 4. Cienką wełną wyszywa się zbyt długo, zaś grubsza może zrobić dziury w tkaninie. Najlepszy skład to 70-80% wełny, reszta poliamidu (dodaje on wełnie trwałości). Jednak używam także wełen 100% oraz okazjonalnie włóczki o niższej zawartości wełny (nie mniej niż 55%). Nie polecam bawełny ani czystego jedwabiu. Do wyszywania używam długiej igły z wąskim oczkiem (są dostępne u mnie w sklepiku). Osobiście lubię włóczki wielu firm – Regia, Jaeger, Schoeller+Stahl, Lana Grossa, Pattons, COATS i bardziej interesują mnie odcienie niż konkretni producenci. Trudno jest dostać odpowiednie kolory, jeśli więc trafi Wam się ładna wełna warto ją kupić na zapas. Na jedną lalkę wielkości ok. 40 cm, z włosami półdługimi wystarcza 1 motek 50 g lecz warto zawsze mieć jeszcze jeden w zapasie.

Wyszywanie włosów zaczyna się od narysowania linii włosów. Wykonuje się ją cienkim ołówkiem (nie zabrudźcie tkaniny zbyt wieloma liniami – lalka po uszyciu ma wyglądać jak nowa). Jak wyznaczyć tą linię? Lalka waldorfska ma z wyglądu przypominać dziecko, więc jeśli macie wątpliwości jak poprowadzić linię włosów przypatrzcie się… swojemu dziecku. Ja oglądam się za dziećmi w szkole, na spacerze i wierzcie mi co dziecko, to inna linia włosów. Linię łatwiej jest zobaczyć, gdyż przyłoży się wełnę z której włosy będą wykonane, jak to widać na zdjęciu powyżej.

Narysowanie linii włosów z jednej strony nie stanowi większego problemu, jednak potem trzeba ją symetrycznie przenieść na drugą stronę, w czym pomocne mogą okazać się szpilki. Oczywiście można też próbować posłużyć się krawieckim centymetrem czy innymi technikami wg własnego pomysłu. Po wyznaczeniu linii włosów, należy znaleźć czubek głowy – jest to miejsce gdzie dzieciom robi się tzw. „wicherek”. Linie od czubka głowy do linii włosów, podzieliły głowę na trójkąty, które będę teraz sukcesywnie wypełniać.

Na igłę nawlekam wełnę długości ok. 80 cm, nie wiążąc żadnych supełków. Wbijam igłę w linię włosów, po czym przeciągam nitkę, zostawiając na końcu długość włosa. Pomiędzy jednym a drugim włosem muszą być CO NAJMNIEJ dwa przeszycia, wykonane obojętnie jakim ściegiem (moje widzicie na zdjęciach i dodatkowym obrazku) by nie dało się go wyciągnąć lecz najczęściej robię tych przeszyć dużo więcej.

Pamiętajcie – to bardzo ważne – wchodzę zostawiając długość włosa, CO NAJMNIEJ dwa przeszycia i można „wyciągnąć” kolejny włos.

Choć moje lalki wyglądają jakby miały dużo włosów, w rzeczywistości nitka przy nitce jest tylko na linii włosów, reszta rozmieszczona jest w dużo większych odstępach. Włosy nie mogą być zbyt gęste, gdyż nie da się ich związać w zgrabne kitki czy warkoczyki. Teraz więc będę się skupiała na zahaftowaniu większej powierzchni, w tym celu używam ściegu, w którym większość nitki zostaje na zewnątrz.

Włosy wyszywam trójkątami, zbiegającymi się na czubku głowy. Linie pomagają mi zachować kierunek ściegów. Haftuję, obracając głowę raz w jedną, raz w drugą stronę.

Technika nie zmienia się (włos, co najmniej dwa przeszycia, włos) lecz zobaczcie na zdjęciach jaka jest proporcja między powierzchnią zahaftowaną a ilością włosów.

Centymetr za centymetrem, praca posuwa się do przodu.

Tutaj widać już efekt mniej więcej dwóch godzin pracy.

A tutaj zbliżam się do końca (zdjęcia robione w nocy). Po wyszyciu włosy należy przyciąć do określonej długości – w moim przypadku ścinków nie będzie zbyt dużo – nauczyłam się szyć ekonomicznie lecz nie przejmujcie się jeśli u Was będzie ich więcej.

A tak wygląda wyszyta głowa. Włosy można też wyszywać na gotowej lalce lecz dla mnie „lalka” w tej postaci jest poręczniejsza.

Jeśli macie jakieś dodatkowe pytania – piszcie, postaram się na nie odpowiedzieć.

TUTORIAL DO UŻYTKU WŁASNEGO WYKONAŁA: Agnieszka Nowak lalinda.pl
WSZELKIE PRAWA ZASTRZEŻONE