W swoim dorobku mam kilku lalkowych chłopców, jednak są oni w zdecydowanej mniejszości w stosunku do płci pięknej (nawet tej szmacianej:))) Jeśli się dobrze zastanowię, to może się okazać, że to dopiero mój drugi chłopiec z rzeźbioną twarzą. A szkoda, bo to bardzo miła odmiana w codziennej rutynie.
„Lalek” Jaś (męska odmiana słowa lalka; słowotwórstwo własne:))) powstał na zamówienie. W kolorze oczu, włosów, stylu ubranek miał być podobny do swojego przyszłego tatusia. Mam nadzieję, że taki właśnie wyszedł. Prawdziwy Jaś ma bowiem jasne, choć zdecydowanie bardziej ułożone włosy oraz niebieskie oczy. Rodzice ubierają go w klasycznym oraz sportowym stylu. No i ma psa z IKEA, który do niedawna był większy od niego. Moja rola polegała na przerobieniu tych wszystkich informacji na lalkę. Oto więc jest – Lalek Jaś i jego ulubiony piesek (także z IKEA).
Jaś dostał ode mnie dwa zestawy ubranek – na cieplejsze i chłodniejsze dni. Poniżej zdjęcie garderoby „na teraz”, czyli sztruksowe spodenki z kieszonkami, koszula z długim rękawem i kołnierzykiem, bluza z kapturem oraz wyszytym hasłem rodzinnym. Dodam, że celowo, by mały tatuś mógł kształcić swoje umiejętności manualne, uszyłam ubranka z różnymi zapięciami – guzikami oraz suwakiem w tym przypadku i guzikiem na pętelkę oraz zatrzaskami w drugim zestawie. Szczegóły pierwszego stroju możecie zobaczyć na poniższym zdjęciu.
Kaptur bluzy jest obszerny. Bez problemu da się go założyć na głowę.
Zdjęcia Jasia w drugim zestawie ubranek wykonałam w domu. Wiem, że to śmieszne, ale wierzcie mi nawet „lalka” nie chciałam zabierać na dwór na to zimno w krótkim rękawie i spodenkach. Oto więc chłopiec w letnim wydaniu.
Zestaw składa się z pasiastej koszulki z krótkim rękawkiem, lnianych spodenek na szelkach oraz kaszkietu, czyli czapki widocznej na powyższym zdjęciu. Na spodenkach znajduje się kolejne hasło rodzinne. Myślę, że to świetna pamiątka na przyszłość.
Skarpetki i buty pasują do obu zestawów. Obuwie wydziergałam z wełny, dzięki czemu są elastyczne i w tym sensie łatwiejsze do zakładnia. Wiązane skórzane buty robię dopiero dla dzieci w wieku 5-6 lat.
I ostatnie zdjęcie Jasia. Mam nadzieję, że spodoba się prawdziwemu Jasiowi.
Lalka Jaś została wykonana na zamówienie i ma 44 cm wielkości.