Lalka dla Amelii powstawała w sierpniu nic więc dziwnego, że ma opalony odcień skóry oraz kilka piegów na nosie, prawda? Nie wiem jak u Was, ale na moich wakacjach było wystarczająco dużo słońca by się opalić. Nawet jeśli jest się tylko szmacianą dziewczynką. Na specjalne życzenie przyszłej mamusi, lalka miała mieć długie włosy, brązowe oczy z rzęską, piegi, oraz ubranka na przebranie, w tym koniecznie piżamkę. Najchętniej w kolorze malinowego lub arbuzowego różu oraz intensywnym niebieskim. Efekt połączenia listy życzeń oraz moich umiejętności i zapasów tkanin możecie zobaczyć na zdjęciach. Poniżej lalka dla Amelii na spacerze w lesie.
Na chłodniejsze wieczory kończącego się lata, wydziergałam sweterek. Jest wystarczająco intensywny, nieprawdaż? Ja także lubię ten kolor.
Całość tego zestawu przedstawia się następująco: krótsze leginsy, biała bluzeczka, spódniczka, sweterek i trochę dodatków – skarpetki, buty, torebka, kwiatki na włosy w wersji do wiązania na kitkach czy warkoczach oraz w formie opaski / wianka.
Koniecznie miały też być złote sandałki. Jeśli tylko jestem w stanie, staram się realizować życzenia zamawiającego.
I jeszcze lalka dla Amelii w „wianku” oraz sukience w kolorze malinowego różu.
Czy to wszystko? Nie! Jest jeszcze piżamka. Nadal letnia. I tak elegancka, że także została założona na wyjście na spacer. Szczerze powiedziawszy nikt, kto oglądał tą długowłosą dziewczynkę nie domyślił się, że jest w piżamce, zwłaszcza kiedy przewiesiła przez ramię torebkę.
Lalka została wykonana na zamówienie.