W kalendarzu jest już wiosna, ale właśnie przed chwilą za oknami mogłam podziwiać prawdziwą śnieżycę. Biały puszek pokrył gałęzie drzew, okrył kołderką ziemię. Pewnie stopi się w ciągu kilka najbliższych minut, ale i tak widać, że wiosna nie rozgościła się jeszcze na dobre. Najnowsza Petronella ma 40 cm wielkości, rude włoski, szeroki uśmiech i jest przygotowana na chłodniejszą pogodę, ponieważ ma wełnianą sukienkę. Podobnie jak poprzedniczkom, w wyprawie do nowego domu będzie towarzyszyła jej małpka. Wyślę tą parę chętnie, bo zaczynają już rozrabiać w moim studiu. Zapakuję je do pudełka i niech ruszają w świat po przygody. Szczęśliwej podróży!
Poniżej szczegóły stroju.
I ostatnie zdjęcie najnowszej Laalindy.