Niemowlaczki szyję od czasu do czasu. Raz, dwa razy w roku? Dlatego ucieszyłam się z zamówienia na szmacianego maluszka. Lalka ma 38 cm wielkości (choć ze względu na zgięte nogi nie jest łatwa do precyzyjnego zmierzenia) i haftowane blond włoski. Na razie ma ich tak mało, że widać skórę głowy, co będzie widać na zdjęciach. Mały Leon jest pogodnym dzieckiem. Niebieskimi oczami ogląda świat. Osoba dla której wykonałam tą lalkę, poprosiła o niebieskie garderobę w podobnym kolorze. Jest więc w ubrankach dużo błękitu, który połączyłam z czystą bielą oraz delikatną szarością. Zobaczcie małego Leonka na zdjęciu.
W skład zestawu ubranek wchodzi – miękka pieluszka, flanelowa koszulka w niebieskie wzorki, welurowe śpiochy, które ozdobiłam elementami ze starej angielskiej kołysanki o krowie skaczącej ponad księżycem i kocie grającym na skrzypcach, czapki, sweterka oraz mięciutkich bucików.
Wszystko jest miękkie i miłe w dotyku. W końcu niemowlaczki mają bardzo delikatną skórę, prawda?
Włoski wyhaftowałam kordonkiem. Krótkie esy – floresy ułożyły się w niemowlaczkową fryzurę.
A tak wygląda Leon bez ubranek. Dodam, że podobnie jak większość maluchów ta golizna wcale mu nie przeszkadza.
Lalka została wykonana na zamówienie.