Oriana i Amelia – szmaciane siostry

Mam nadzieję, że u Was wszystko dobrze i nikt z Waszych najbliższych nie ucierpiał z powodu koronawirusa. Ja codziennie dziękuję Opatrzności, że należę do tych szczęśliwców, których życie nie zmieniło się w znaczący sposób (odpukać:))) Oczywiście zakaz wychodzenia z domu jest uciążliwy także dla mnie, zwłaszcza, że mam koło siebie trzy parki, w których lubię spacerować, lecz rozumiem, że czasowa izolacja jest dla wyższego dobra. Cóż więc robić? W moim przypadku – to co zazwyczaj – czyli szyć! Kiedy dzwonią do mnie znajomi z zapytaniem, co u mnie słychać, często odpowiadam – żyję i szyję! Tak więc pomimo kwarantanny przedstawiam Wam dzisiaj dwie kolejne „Lalindy” – siostry Orianę i Amelię.

Dziewczynki powstały na zamówienie. Mają odpowiednio 45 i 48 cm wzrostu, niebieskie i zielone oczy oraz proste i kręcone kozie włosy w podobnym odcieniu ciemnego blondu. Uszycie tych lalek zajęło mi trochę czasu. Pracowałam nad każdą z nich osobno (jestem w lepszym ciągu twórczym, kiedy koncentruję się na jednej postaci). Najpierw powstała więc młodsza Amelia z niebieskimi ubrankami, a potem starsza „różowa” Oriana. Na życzenie Zamawiającego siostry dostały po jednym zestawie ubranek. Oto one na dzisiejszej sesji zdjęciowej.

Zapachniało latem? U mnie bez wątpienia tak, zwłaszcza iż nad sweterkami pracowałam na słonecznym balkonie, na którym urządziłam sobie prawdziwe gniazdo, z materacem, poduszkami i kubkiem herbaty pod ręką. Ale od początku. Oriana i Amelia zaczęły ubierać się od bielizny. Kiedy lalka jest gotowa, zazwyczaj pierwsze szyję majtki i (nie śmiejcie się ze mnie) zdjęcia w bieliźnie robię u siebie w domu. To chyba dlatego, że ja też nie chciałabym rozbierać się do bielizny na trawniku. Oto więc dziewczyny w przysłowiowym „rosole”, czyli koszulkach i majtkach.

A teraz kilka słów o każdej z lalek osobno. Dziewczynka, która jest pierwowzorem dla „niebieskiej” Amelii, jest w rzeczywistości młodsza. Pomimo moich szczerych chęci i prób, by uczynić zabawkę tak podobną do niej jak to możliwe, musiałam skapitulować. Podobieństwo kończy się więc tutaj na niebieskich oczach i włosach (choć chyba w rzeczywistości są nawet trochę krótsze). Strzyżenie, a potem modelowanie jej fryzury przyprawiło mnie o lekkie palpitacje serca. Wiecie, obciąć włosy zawsze można, ale ścięte zbyt krótko, niestety nie odrastają:))) Dziewczynka ma także (szczególnie w porównaniu do siostry) bardziej okrągłą buzię. Oto lalkowa wersja małej Amelii na zdjęciu.

Sukienka w kwiatki powstała z angielskiej cieniutkiej bawełny. Na chłodniejsze dni dodałam do niej wełniany sweterek. By można go było łatwo zakładać, zapinany jest z tyłu. Dosyć ozdobny przód udekorowałam jeszcze malutkim drewnianym guziczkiem z wypalonym listkiem paproci. Uwielbiam takie detale!

Choć lalki mają być siostrami, nie chciałam by miały identyczne ubranka. Każda dostała sukienkę i sweterek, lecz szczegóły strojów są różne.

Oto jak wyglądają szmaciane siostrzyczki w sweterkach.

Starsza „oryginalna” Oriana ma pociągłą twarz i dosyć charakterystyczne wysokie czoło. Starałam się to uchwycić. W różowych ubrankach, zwłaszcza z zielonymi dodatkami, szybko zaczęła mi przypominać leśnego skrzata, albo raczej – małą wróżkę. Zwłaszcza kiedy Oriana „Lalinda” dostała ozdobną kwiatową opaskę na włosy. Sukienka dla niej została wykonana z lnianej jednolitej tkaniny. Ozdobiłam ją jedynie wzorzystym kołnierzykiem oraz przeszyciami u dołu ubranka.

I ostatnie zdjęcie szmacianych sióstr. Mam nadzieję, że lalki spodobają się całej rodzinie!

2 polubień
Prev post: Justyna – szmaciana lalka artystycznaNext post: Siostry Mara i Micaela – szmaciane lalki artystyczne

Related posts

O mnie

Witam, mam na imię Agnieszka, z zawodu jestem plastykiem. Mieszkam w Warszawie razem z mężem i synem. Od 2012 roku pełnoetatowo zajmuję się szyciem unikatowych lalek z naturalnych materiałów. Tworzenie zabawek to moja pasja! Zapraszam do oglądania!

Najnowsze wpisy
Archiwa
Najpopularniejsze wpisy