Tak naprawdę Piotrek powstał już jakiś czas temu, stąd to jego letnie ubranko. Chłopiec dzielnie asystował mi podczas kursów szycia lalek, jednak kilka dni temu odmówił dalszej współpracy, więc znalazłam mu dom. Tak między nami – wcale mu się nie dziwię, że znudziło mu się oglądanie jak szyję lub też bycie oglądanym z każdej możliwej strony. Zabawa z nową mamą na pewno będzie o niebo ciekawsza!
Piotrek ma „opalony” odcień skóry i bardzo jasne wełniane wyszywane włosy. W zamyśle miały być wypłowiałe od słońca, co przecież zdarza się dosyć często podczas słonecznego lata, zwłaszcza ruchliwym dzieciom.
Ubranka dla chłopców są wg mnie trudniejsze do uszycia. Choc na rynku jest obecnie cała masa świetnej jakości tkanin, takich typowo chłopięcych jest pomiędzy nimi stosunkowo niewiele. Dominują w nich motywy z samochodami, mapami, czy piratami. Często więc sama przygotowuję aplikację na ubranka. Wycinam je z różnych materiałów, podklejam fizeliną i gęstym zygzakiem naszywam na koszulkę, tworząc w ten sposób niepowtarzalną odzież. Paseczek na butach, naszywka na spodenkach i ubranko dla Piotrka jest gotowe.
No i wreszcie na koniec chłopiec w całości. Patrząc na niego, zatęskniłam za latem, a Wy?