Nie wiem jak dla Was, lecz dla mnie zaczął się już okres przedświąteczny. Dostaję sporo zapytań o możliwość wykonania lalki lub zestawu zwierzątek na prezent Gwiazdkowy. Niestety w tym roku nie przyjmuję już zleceń na ten okres (chyba, że ktoś z Was jest z Warszawy i byłby w stanie odebrać pracę dosłownie na dwa dni przed Wigilią). Do świąt oprócz tej lalki, którą dzisiaj prezentuję, powstaną jeszcze trzy. Wszystkie na zamówienie. Nie będę zdradzać szczegółów, przecież zobaczycie je wkrótce na stronie.
…
A oto dzisiejsza bohaterka – poznajcie Florę. Ostatnia Lalinda była uosobieniem jesieni, a ta jest dla mnie zieloną panią wiosną. Dałam jej na imię Flora, bo wszędzie na ubrankach (z wyjątkiem bielizny) przewija się motyw kwiatowy. I te jasne soczyste kolory! Na chwilę zaświeciło w mojej pracowni słońce.
Flora jest delikatną blondynką. Jej włoski wykonane są z miękkiego lalkowego mohairu. Fryzurę można oczywiście zmieniać, choć należy to robić z uwagą. Moja mała Pani Wiosna pojedzie do domu z jednym zestawem ubranek, który składa się z: koszulki z długim rękawem, zielonej sukienki, podkolanówek, butów i sweterka. Zapomniałam o opasce na włosy (oczywiście też z motywem kwiatka)! Szczegóły można zobaczyć na poniższym zdjęciu:
Każda sztuka tej garderoby zajęła mi chwilę czasu. Najbardziej pracochłonny był sweterek. Wydzierganie go na drutach było pierwszym etapem pracy, potem całość wykończyłam ozdobną falbanką na szydełku i na koniec w ruch poszła igła – nie wiem czy zwróciliście uwagę, że sweterek jest ozdobiony haftem (z przodu, tyłu oraz na rękawkach).
I ostatnie zdjęcie Flory z dzisiejszego spaceru. Mam nadzieję, że nowej mamie, tak jak mi, przyniesie wspomnienie słonecznej wiosny.
Flora ma 36 cm wielkości i jest lalką szytą na zamówienie.