Hannah – lalka szmaciana

Pracownia pomocnika Świętego Mikołaja nadal pracuje na pełnych obrotach. Dzisiaj przedstawiam Wam Hannah, czyli Hanię. Lalka miała być siostrzaną wersją Flory (która także powstała w listopadzie) lecz w innej kolorystyce. Zamiast jaśniutkich blond włosów ma brązowe, a w ubrankach zamiast zieleni i różu, dominuje niebieski i musztardowy. Lalki siostry będą bowiem prezentem dla dziewczynek sióstr. Nie zadając dodatkowych pytań, starałam się by obie Lalindy były jednocześnie podobne do siebie i różne (?!). Ale o tym za chwilę. Najpierw zobaczcie Hanię w sukience.

W ubrankach Flory motywem przewodnim były kwiaty. Tym razem postanowiłam więc także znaleźć jakiś wzór, który rzucałby się w oczy – wybrałam zwierzątko – lisa. Mam kilka tkanin z lisami i bardzo lubię ich używać, zwłaszcza w okresie jesiennym. Nie wiem dlaczego, ale lis kojarzy mi się właśnie z tą porą roku. Może dlatego, że ma piękne rude futerko.

Sukienka uszyta jest z trzech (a w właściwie biorąc pod uwagę podszewkę karczka), nawet czterech różnych tkanin, dobranych do siebie kolorystycznie. Wykrój na sukienkę jest dokładnie taki sam jak u Flory. Ubranko ozdobiłam aplikacją wyciętą z tkaniny, aksamitką oddzielającą górę od dołu i wreszcie guzikiem u góry, który najpierw obciągnęłam tkaniną, a potem dodatkowo obrębiłam na szydełku. Lubię takie ładne detale.

Hania pojedzie do swojego nowego domu mając dokładanie taki sam zestaw ubranek jak Flora, a więc: koszulkę z długim rękawem, sukienkę, majtki, podkolanówki, buty, opaskę na włosy i sweterek. Nad tym ostatnim także pochyliłam się chwilę dłużej. Pewnie nie pamiętacie, ale Flora miała krótkie różowe bolerko, haftowane w kwiaty. Nie chciałam robić kolejnego bolerka, ale stwierdziłam, że jakiś haft także powinien pojawić się tutaj. Piękna cieniowana włóczka z merynosa jest ozdobna sama w sobie lecz mimo to umieściłam na niej wzorek kwiatowy. Szczegóły możecie zobaczyć na tym zdjęciu.

I na koniec uśmiechnięta Hania, gotowa do odjazdu do swojego nowego domu.

Hannah ma 37 cm wielkości i jest lalką wykonaną na zamówienie.

0 komentarze
1 like
Prev post: Pippi – lalka szmacianaNext post: Szmaciana lalka – Ania z Zielonego Wzgórza

Related posts

Odpowiedz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*

O mnie

Witam, mam na imię Agnieszka, z zawodu jestem plastykiem. Mieszkam w Warszawie razem z mężem i synem. Od 2012 roku pełnoetatowo zajmuję się szyciem unikatowych lalek z naturalnych materiałów. Tworzenie zabawek to moja pasja! Zapraszam do oglądania!

Najnowsze wpisy
Archiwa
Najpopularniejsze wpisy