Dzisiaj przedstawiam Wam chłopca. Imię Eli dostał od swojej przyszłej mamy, która jest moją przemiłą koleżanką po fachu (tak, tak, lalkarze też zamawiają prace u innych osób). Dodam nawet, że to druga moja praca dla tej samej osoby. Eli ma piękne, mięciutkie rude włosy, zielone oczy i kilka piegów na nosie. Jednak jak widać zupełnie się tym nie przejmuje, podkreślając je jeszcze podobnymi odcieniami garderoby. Eli nie jest bowiem typowym chłopcem – zamiast samochodów i wyścigów, woli spacery po lesie i podglądanie zwierząt. Kto wie, może zostanie kiedyś zoologiem lub weterynarzem? A teraz nosi na sobie koszulę w jeże, muchomorka na szyi oraz torbę w kształcie głowy lisa. I wiecie co? Wszystkim to się bardzo podoba! Zobaczcie Elego na dzisiejszym spacerze.
Chłopiec ma jeden zestaw ubranek – koszula, sztruksowe spodnie, skarpetki, buty i bluza. Ta ostatnia na specjalne życzenie zamawiającego. Szczegóły stroju poniżej:
Wiem, że w nowym domu Eli dostanie jeszcze dużo innych ubrań i będzie mu tam bardzo dobrze. Trafić do domu mojej koleżanki, to jak trafić do lalkowego raju. Jako ciekawostkę dodam, że zostałam poproszona o wysyłanie zdjęć podczas pracy. Zazwyczaj tego nie robię, lecz w tym przypadku chętnie wyraziłam zgodę i w ten sposób obie uczestniczyłyśmy w procesie twórczym. Na zdjęciu możecie zobaczyć jak Eli wygląda pod skórą (jego twarz została wyrzeźbiona metodą filcowania na sucho w owczym runie) oraz efekt finalny.
Chłopiec ma 47 cm wielkości i został wykonany na zamówienie.
