Mijają dni i podczas pracowitych poranków powstały dwie kolejne małe laleczki. Tym razem nie mają jednak różowych włosków. Na życzenie zamawiających – powstały blondynka i brunetka. Zobaczcie jak przyjaciółki prezentują się w plenerze.
Od samego początku małe laleczki ubieram zawsze tak samo. Zmieniają się jedynie materiały z których powstają kolejne sukienki, bielizna, podkolanówki, czy wreszcie prawie że miniaturowe buty. Jednak tym razem zostałam poproszona o dorobienie sweterka. Znalezienie pasującej cienkiej włóczki wcale nie było takie proste. Finalnie wykonałam go ze świetnej jakości błyszczącej bawełny, w odcieniu ciemnego zgaszonego różu.
Tutaj lalka w kompletnym stroju:
Druga dziewczynka ma sukienkę w wesołych letnich kolorach. Bardzo lubię połączenie musztardowego z turkusem. Oczywiście tutaj jest nawet więcej kolorów, lecz wszystkie razem bardzo mi się podobają. Sama chętnie miałabym je wszystkie na sobie!
Następna lalka pojawi się najwcześniej za dwa tygodnie. Tym razem nie będzie to kolejny maluch lecz większa postać z rzeźbioną twarzą.