Ta i dwie kolejne prace to pokrowce na bębny. Naprawdę lubię je tworzyć. W porównaniu do lalek, ledwie je zaczynam i już koniec. Na początku miałam problem z rysowaniem wielkich kół (największy pokrowiec jaki szyłam miał ponad 60 cm średnicy). Zaopatrzyłam się jednak w odpowiedni cyrkiel i do większości standardowych rozmiarów mam już nawet gotowe wykroje!
Dzisiejszy pokrowiec jest z motywem sowy, w kolorach fioletu i różu. Chyba łatwo zgadnąć, że szyłam go dla kobiety, prawda?