Zestaw leśny

Każdy rok jest wyjątkowy, jednak ten okres przedświąteczny zapamiętam na dłużej. A to za sprawą remontu kuchni, który miałam nadzieję zrobić w dwa tygodnie (czyli zamknąć najpóźniej na początku listopada). O naiwności! Po sześciu tygodniach wreszcie mogę skupić się całkowicie na pracy. Dzisiaj z pracowni pomocnika Świętego Mikołaja, wyszedł zestaw leśny. Zostaje mi zatem jeszcze jedna lalka, która ma znaleźć się pod choinką. Cieszę się, że są wśród nas jeszcze osoby, które aż tak bardzo cenią pracę twórczą, by zamówić podobną zabawkę. Ciężko mi policzyć ile godzin spędziłam nad tym zestawem. To nie jest kilkanaście lecz kilkadziesiąt godzin powolnego tworzenia tych miniaturowych roślin i zwierząt. Praca nad taką zabawką zaczyna się projektu, wymyślenia technologii mocowania poszczególnych części, potem przechodzę do doboru materiałów, tworzenia konstrukcji (w dłuższych elementach jak gałęzie, czy nogi sarny znajdują się druty), by skończyć na szyciu, szydełkowaniu i haftowaniu. I wszystko to ma się zmieścić w walizce. Minął jeden dzień pracy, a ja mam szkielet drzewa, kolejny – drzewo ma wełnianą korę oraz powstały pierwsze wysepki zieleni. Jeszcze jeden dzień i drzewo ma „liście”. Zwierzątka? Najwyżej trzy w ciągu dnia. A przecież są takie małe! No właśnie dlatego, że są takie małe, zajmują tak dużo czasu. Wełenki, z których powstały służą nie do dziergania lecz cerowania lub zszywania swetrów. Dobrze, że nadal mam dobry wzrok.

Jak zwykle w przypadku takich zestawów, starałam się by był on użyteczny także w innych zabawach. Myślę, że z powodzeniem może nawet stanąć obok klocków Lego. Zestaw składa się z większej maty, dużego drzewa, kilku wysepek oraz zwierzątek. Poniżej na zdjęciu znajdują się połączone cztery małe wysepki: z drzewami iglastymi, norką dla lisa (a może jeża?), kolejna z krzakiem i mała okrągła oraz zwierzątka – lis i wiewiórka. Chyba im się podoba, jak uważacie?

Inni mieszkańcy tego małego leśnego zakątka to sowa, dzięcioł i nietoperz (wiewiórka już pokazała się na wcześniejszym zdjęciu).

Na tym zdjęciu, możecie zobaczyć wysepkę z pniakiem oraz kolejne zwierzęta – sarnę oraz kolczastego jeża.

Szydełkowy jeż nie kłuje, kiedy bierze się go w ręce. Ciekawe czy zdąży jeszcze zapaść w sen zimowy w tym roku.

Zwierzątka razem.

I ostatnie zdjęcie – wszystkie części zestawu. Dodam, że główne drzewo ma około 40 cm wysokości.

5 polubień
Prev post: Szmaciana lalka artystyczna dla HaniNext post: Adriana – szmaciana lalka artystyczna

Related posts

O mnie

Witam, mam na imię Agnieszka, z zawodu jestem plastykiem. Mieszkam w Warszawie razem z mężem i synem. Od 2012 roku pełnoetatowo zajmuję się szyciem unikatowych lalek z naturalnych materiałów. Tworzenie zabawek to moja pasja! Zapraszam do oglądania!

Najnowsze wpisy
Archiwa
Najpopularniejsze wpisy