Marcysia lubi przebywać w naturze (stąd tyle zieleni w jej garderobie). A z całej dostępnej ziemskiej obfitości natury najbardziej lubi… koty! Dlatego powiem Wam, że w kwestii tkaniny na bluzeczkę byłyśmy zgodne. To MUSI być coś z kotami! Ufff… na całe szczęście w moich zbiorach zawsze znajdzie się coś dla kociarzy i psiarzy:))) Kocia torebka została przyjęta z równym entuzjazmem. Proponowałam jej dodatkowo opaskę z uszkami, ale Marcysia powiedziała mi, że woli bawić się w tymi czworonogami niż je udawać. Zamiast opaski z uszami są więc szydełkowe kwiatki na kitki. I zawadiacka czapka! Ale po kolei. Marcysia pojedzie do domu z ubrankami na przebranie. Pierwszy zestaw składa się z:
Tutaj zbliżenie kociej torebki.
Tak wygląda Marcysia w cieplejszej odsłonie.
Na przebranie uszyłam Marcelinie sukienkę w geometryczne wzory. Podkolanówki, buty, czapka i sweterek pasują do obu zestawów.
Marcysia ma 47 cm wzrostu i została wykonana na zamówienie.
A oto dodatkowe ubranka dla Marcysi.