Poznajcie Rona. Chłopiec ma 47 cm wielkości, zielone oczy, rude włosy oraz całkiem sporo piegów na nosie. Ron bardzo lubi wyprawy do lasu, zwłaszcza jeśli uda mu się spotkać po drodze jakieś zwierzęta. Stąd te jeże na koszulce i torba w kształcie głowy lisa. Oprócz tego Ron zamówił dla siebie brązowe sztruksowe spodnie (na wszelki wypadek od razu naszyłam na nie skórzane łatki, żeby nie przetarły się zbyt szybko) i wygodną bluzę z kapturem. I już jest gotowy na przygody!
Bluza zapinana jest na suwak – bez wątpienia obsługa zarówno zamka jak i guzików będzie niemałym wyzwaniem dla małych rączek przyszłej mamusi Rona.
Dzisiejsza pogoda nie zachęcała do wspólnego wyjścia na spacer. Jestem jednak przekonana, że zaliczy wystraczająco dużo wypraw w nowym domu, do którego wkrótce pojedzie. Pewnie nie muszę dodawać, że aż przebiera nogami, dopytując się kiedy już ruszy w podróż.